czwartek, 26 września 2013

Jesienne refleksje.

Witam.

Nie powiem Wam "dzień dobry", bo jest już za późno, nie powiem też "dobry wieczór", bo w gruncie rzeczy wcale nie był dobry. Zresztą jak cały ten dzień. Pewnie większość pomyśli sobie teraz, że jak zwykle będę tu marudzić.. Wolałabym raczej określenie, że snuję tu refleksje, bo w takim właśnie celu dziś się tu pojawiam.

***

Dzisiaj dla odmiany nie pojawiam się tutaj z żadnymi zdjęciami innych osób. Piszę tu sama z siebie, bez żadnego przymusu, żadnej presji. Ze zwyczajną ochotą napisania czegoś od siebie. Napisania dłuższego-ale bez przesady-posta, nieco innego, niż te, które widzicie u mnie na fotoblogu.

Dopadła mnie jesienna nostalgia. Zdecydowanie. Bardzo dużo o wszystkim myślę, a o pewnych rzeczach aż ZA dużo. Dochodzę do rożnorakich wniosków, niektóre wprost mnie załamują, ale staram się o tym nie myśleć za dużo i nie dać się zwariować :)

Już od dawna siedziało mi to w głowie, ale w końcu postanowiłam odnowić kontakty z pewnymi osobami, które w ostatnim czasie były tylko przelotne-kilka smsów i to wszystko. Jutrzejsze spotkanie w kilka osób to dobra okazja, żeby znów wszystko było jak kiedyś, jak we wakacje. Te osoby nadal są mi bliskie i nie chciałabym, żeby osobne szkoły poróżniły nas. A i ja zdałam sobie sprawę, że zamiast przeleżeć i przespać całe dnie, mogę zrobić coś ciekawego, gdzieś wyjść, przynajmniej na kawę do kuzynki. Chyba włączę w to w życie, szykuj się Doma :D :*

***

 
Jesień to piękna pora roku, kolory, ten klimat, cudowny park, spacery.. Bardzo ją lubię! Jedyny minus to szaro-bura pogoda, która mnie strasznie demotywuje i sprawia, że nie chce mi się nawet wychodzić z łóżka. Mimo to nadal w jakimś stopniu mam motywację do tego, by chodzić do szkoły, mam świetnych znajomych, z którymi się nie nudzę i za to lubię ich najbardziej :) Zauważyłam, że ostatnio potrzebuję osób, z którymi mogę szczerze porozmawiać o wszystkim, nawet jeśli ten ktoś nie potrafi mi pomóc, bo po prostu nie wie jak. Mi wystarcza to, że mogę komuś się "wygadać" i wypłakać na ramieniu, jak to ostatnio zrobiłam u Kasi, za co jej z tego miejsca po raz setny DZIĘKUJĘ :*  Ciągle rozmawiam z Maćkiem, Darią i Mamą. Nie chcę obarczać ich swoimi problemami, ale na każdym kroku te osoby uświadamiają mi, że mogę im mówić wszystko, a i ja zdobyłam ich zaufanie i to oni rozmawiają ze mną.

Po dłuższym czasie przerwy spotkałam się wczoraj również z Magdą. Miałyśmy o czym rozmawiać i wiem, że w każdej sytuacji mogę na nią liczyć. Jest wspaniała. Wcześniej ustalaliśmy spotkanie na piątek, jeszcze z kilkoma osobami. Potrzebowałam jednak pomocy, a Magda z miejsca zgodziła się ze mną spotkać już na drugi dzień po naszej rozmowie. Jestem Jej za to bardzo wdzięczna i doceniam to, co dla mnie robi :*
Chciałabym, by nasze kontakty były takie, jak we wakacje. Wiem, że teraz  chodzimy do innych szkół, mamy osobne obowiązki i inne sprawy na głowie, ale myślę, że każda znajdzie chwilę czasu dla drugiej i będziemy miały szansę nadal się spotykać.

***

Ostatnio mój tryb życia ogranicza się tylko i wyłącznie do następujących rzeczy: chodzenie do szkoły, jedzenie, spanie, odrabianie lekcji, nauka, spanie. I tak w kółko. Muszę coś zmienić. Muszę zacząć wychodzić do ludzi i spotykać się z kimś jeszcze, poza moim chłopakiem. Myślę, że to dobrze mi zrobi i nabiorę innego podejścia do życia. 
Dzisiejszy dzień już na starcie nie zapowiadał się najlepiej, kiedy się obudziłam, deszcz za oknem nie dawał za wygraną.. Straciłam chęć na wszystko, na wychodzenie z domu, na naukę, na zbliżające się 7 lekcji. Ale wiedziałam, że nie mam innego wyjścia, więc ubrałam się, umalowałam i z udawanym uśmiechem i parasolką w ręku wyszłam z domu.
Szybko jednak do niego wróciłam. Po około 5 godzinach Tata zwolnił mnie ze szkoły i przywiózł do domu. Ból brzucha totalnie mnie dzisiaj osłabił, nie byłam w stanie udzielać się na lekcjach, robić notatek, a bez sensu, żebym była na lekcji tylko ciałem, które zresztą i tak ciągle tylko leżało na szkolnej ławce. Nie ożywiła mnie kawa, a gorąca czekolada i nadmiar słodyczy jeszcze bardziej spowolniło moje ruchy. Tak więc dzisiaj nie od godziny 15, jak zawsze, ale od 12 leniuchowałam na sofie, pod cieplutkim kocykiem, przed tv. Dopiero później, około 18 postanowiłam wybrać się na krótki spacer do Dziadków. Dobrze mi to zrobiło, dotleniłam się i teraz jestem zupełnie innym człowiekiem. Odwiedziła mnie dziś również Babcia i Ciocia z Piotrusiem. Poprawiła mi humor jego kochana buźka, cała brudna od Nutelli, którą wykradł mi z szuflady. Uwielbiam też jak leży mi na kolanach i słucha, co dzieje się w moim brzuchu, po czym zawsze stwierdza, że jestem głodna :D Co za kochane, pocieszne dziecko :*

Czeka mnie dziś nauka do późna. Ale teraz jeszcze nie otwieram książek, bo lepiej przyswajam sobie wiedzę o późnych godzinach. Dziś wszystkie materiały, których powinnam wyuczyć się na jutro, wędrują ze mną potem do łóżeczka. 
Jutro pięknie napiszę kartkówkę z historii, wytrwam te sześć lekcji, zostanę u cioci w Sycowie, o 18 spotkanie i wreszcie zobaczę się z moją Choróbką!

To wszystko jest nie tak, jak powinno..
Męczy mnie to bardzo..

Na dzisiaj koniec mojego rozpisywania się, ucieszę się, jeśli znajdzie się ktoś, kto to przeczyta. Przepraszam, jeśli kogoś zanudzę, ale uwierzcie mi, po napisaniu czegoś takiego jest mi po prostu lepiej.. :)

Życzę Wam miłego i ciepłego wieczoru!
Dobranoc :*




niedziela, 22 września 2013

mod. Magda S.

Dzień dobry :)

Po dość długiej przerwie pojawiam się tu po raz kolejny :)
Boli mnie fakt, że dawno nie byłam na zdjęciach, nie mam praktycznie żadnych nowości..
Ale to ma swoje plusy, bo przynajmniej nadrabiam te zdjęcia, z którymi zalegam.

Są chyba dwie przyczyny tego, że nie umawiam się na kolejne zdjęcia.
Pierwsza to brak czasu, bo w trakcie tygodnia bardzo ciężko byłoby mi znaleźć czas na dojeżdżanie do kogoś i robienie zdjęć. Chyba, że od razu po szkole, ale wtedy mam chyba mniejszą wenę :D Weekendy chcę mieć dla siebie i swoich najbliższych. Chcę móc odpocząć psychicznie (nierzadko też fizycznie) po ciężkim tygodniu i 5 dniach wczesnego wstawania. Druga, to wahania pogody. Raz pada, raz jest ciepło.. I potem znów pada.
Nie można tego wyczuć i to jest najgorsze.
Czekam tylko, aż jesień da się we znaki, aż wszystko stanie się złote, kolorowe, a wtedy ruszam z kolejnymi nowościami. Nie mogę się doczekać, naprawdę!

Wczorajszy dzień spędziłam po prostu wspaniale.
W piątkę wybraliśmy się na zakupy do Ostrowa Wielkopolskiego, ale około godziny 18 zachciało nam się jechać do kina do Wrocławia. Tak też zrobiliśmy. Nie obyło się bez błądzenia, wyrzucenia ze sklepu, zwrócenia nam uwagi przez wielkiego ochroniarza. Ale było naprawdę świetnie i jest co wspominać :) Film wybraliśmy też całkiem niezły, chociaż chyba nie bardzo go zrozumiałam. Chyba dlatego, że było już późno :D

Dzisiaj pojawiam się tu ze zdjęciami, rzecz jasna.
Zdjęciami, które robiłam pod koniec sierpnia, a których tu jeszcze nie publikowałam.
Część pewnie spotkała się z nimi na facebooku na profilu Magdy.


 


Więc zapraszam ! :)










Jeśli ktoś chce, żebym pocykała mu amatorskie fotki, ZAPRASZAM!
Nie krępujcie się! Za każdym razem dbam o miłą atmosferę na zdjęciach, potrafię zrobić makijaż, z włosami też jakoś sobie radzę. Byle jak, ale jakoś daję radę. Mogę pomóc w doborze ubrań, pożyczyć coś swojego.. Niestety nie mam wielu rzeczy, ale zawsze coś się znajdzie. Jako tako pomagam też przy pozowaniu, mimice itd. Niestety nie jestem w tym dobra, ale chętnie dzielę się swoim doświadczeniem.
Więc nie bać się i pisać do mnie ! :D
Ja naprawdę nie gryzę.
(Połykam w całości :D)
Chcę nowych twarzy!
 
 
W komentarzach piszcie, czy zdjęcia Wam się podobały.
Piszcie też co Wam się w moich notkach podoba, a co powinnam zmienić, by prowadzony przeze mnie blog mógł być milszy i ciekawszy.

Czy chcecie, by następna notka była na jakiś konkretny temat? Podawajcie swoje propozycje w komentarzach !


Czekam na Wasze opinie, wszystkie biorę pod uwagę :)
I jeszcze raz zachęcam do współpracy ! :)

sobota, 7 września 2013

mod: Sara K. i Julita Z. (sesja przyjaciółek)

Dzień dobry! :)

Mamy dzisiaj tak piękny, słoneczny dzień, a ja siedzę w domu i przerabiam zdjęcia :)
Robię to, bo mam duże opóźnienie, a od tego tygodnia mam zamiar startować z kolejnymi pracami, bo przede mną jeszcze dużo spotkań.

Pierwszy tydzień szkoły za mną.
Uważam, że podjęłam dobrą decyzję, wybierając właśnie liceum.
Nauczyciele są wyrozumiali, otoczenie również wydaje się być w porządku. Oby tak już zostało, to może ten pierwszy rok nie będzie najgorszy, jak mi się dotychczas wydawało.

Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo cieszyłam się piątkiem, jak wczoraj.
Pierwszy tydzień po wakacjach był bardzo intensywny, a najgorsze jest to przestawienie się na tak wczesne wstawanie , kiedy w trakcie wakacji spałam do 13 (podobnie, jak dziś).
Myślę jednak, że z biegiem czasu przywyknę do niektórych spraw i dam radę :)
Kto jak nie ja?

Jutro wybieramy się do Poniatowic, w przyszłą sobotę osiemnastka.
Nie wiem jeszcze do końca co dzisiaj będę robić. Ale nie ubolewam nad tym jakoś specjalnie, bo zauważyłam, że teraz jak nie mam co robić, to wolę po prostu posiedzieć przed tv czy dobrą książką, a nie kombinować wyjazdy i spotkania, jak to było we wakacje. Teraz na odpoczynek mam tylko weekend, więc korzystam z tego. Spanie, spanie i jeszcze raz spanie :D No i Maciek, ale jego mam też w tygodniu, więc nic straconego.

Dodaję wreszcie zdjęcia Sary i Julity. Sesja przyjaciółek z dnia 29 sierpnia.




Dziewczyny były tak świetnie przygotowane, jeśli chodzi o pozy, że nie musiałam praktycznie nic im podpowiadać. Tylko w niektórych sytuacjach wymagało to mojej pomocy.
Dopiero teraz się z tym wszystkim uwinęłam. Na dniach zawitam tu jeszcze ze zdjęciami Magdy, a potem już z nowościami, o ile uda mi się jakieś zdobyć.
Więc zapraszam do oglądania zdjęć dziewczyn :)













Jeśli ktoś chce, żebym pocykała mu amatorskie fotki, ZAPRASZAM!
Nie krępujcie się! Za każdym razem dbam o miłą atmosferę na zdjęciach, potrafię zrobić makijaż, z włosami też jakoś sobie radzę. Byle jak, ale jakoś daję radę. Mogę pomóc w doborze ubrań, pożyczyć coś swojego.. Niestety nie mam wielu rzeczy, ale zawsze coś się znajdzie. Jako tako pomagam też przy pozowaniu, mimice itd. Niestety nie jestem w tym dobra, ale chętnie dzielę się swoim doświadczeniem.
Więc nie bać się i pisać do mnie ! :D
Ja naprawdę nie gryzę.
(Połykam w całości :D)
Chcę nowych twarzy!
 
 
W komentarzach piszcie, czy zdjęcia Wam się podobały.
Piszcie też co Wam się w moich notkach podoba, a co powinnam zmienić, by prowadzony przeze mnie blog mógł być milszy i ciekawszy.

Czy chcecie, by następna notka była na jakiś konkretny temat? Podawajcie swoje propozycje w komentarzach !


Czekam na Wasze opinie, wszystkie biorę pod uwagę :)
I jeszcze raz zachęcam do współpracy ! :)

wtorek, 3 września 2013

mod. Karolina P. i Magda K.

Dzień dobry! :)

A w sumie dobry wieczór.. :)
No i stało się. Rozpoczęliśmy rok szkolny. 10 miesięcy ciężkiej pracy, stresu, nauki, przygotowań, testów, pytań, kartkówek, nowych przygód i znajomości, które-kto wie?-może z czasem przerodzą się nawet w przyjaźnie. Dla wielu osób (tak jak dla mnie) ten rok szkolny to wyzwanie. Nie będzie łatwo, ale z negatywnym nastawieniem będzie jeszcze gorzej.

Ja osobiście jestem zadowolona ze szkoły, jaką wybrałam. Przynajmniej narazie..
Liceum i atmosfera, która w tej szkole panuje to coś zupełnie innego, niż zabawa w gimnazjum. Cisza, spokój. Nawet na samym początku nauczyciele są dla nas w miarę wyrozumiali. Ciekawe na jak długo. Oby udało mi się zaklimatyzować w tej szkole i codziennie chodzić do niej z takim uśmiechem, jaki mam na twarzy od wczoraj. Tak jak wcześniej wspomniałam, uważam że pozytywne nastawienie i dobre myśli to podstawa sukcesu!

Ostatnio spotkałam się z kilkoma pytaniami na temat tego, kiedy dodam zdjęcia Magdy i Karoliny. Fakt, długo mi zeszło wyrobienie się z tym wszystkim, no ale szkoła, obowiązki.. Na dodatek miałam ostatnio jakieś gorsze dni, ciągle chciało mi się płakać. Na szczęście moje samopoczucie się już polepszyło, a więc jestem.




Zostawiam Was ze zdjęciami dziewczyn, mam nadzieję, że się spodobają, a ja tymczasem będę walczyła o to, by zwolnić trochę miejsca na moim dysku twardym :D
Dokończę zdjęcia Klaudii, wyślę jej resztę, usunę, za chwilę przyjdzie Dominika po swoje zdjęcia, zgra je, usunę.. I wtedy mogę brać się za nowości, które być może już w tym tygodniu:)


MAGDA








 KAROLINA

 







 



Miłego wieczoru :)